Jestem do tyłu za wszystkim :/. Zapominam się ważyć, zapominam jeść. Wczoraj np. zjadłam śniadanie i obiad, a i to sniadanie dopiero ok. 10.30 w postaci jajka w bułce, a obiad tylko dlatego, że był wspólny z rodzicami. Podjadałam tylko arbuza, bo mi sie STRASZNIE pić chciało.
I wypiłam ze 3 duże kawy.
Wrócę do pilnowania diety, do pisania, do śledzenia postępów lub ich braku, jak mi się trochę życie wyklaruje (czyli mam nadzieję, że zgodnie z planem 17/18 września wstawię kolejne zdjęcie i wrócę tutaj na dobre). Na razie tylko ręcę ćwiczę. Bo z brzuchem różnie bywa :(.
A na razie robię szkolenie, smaruje CV i poemat motywacyjny i przypominam sobie, jak to było gdy się grało ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz